Witam,
Do napisania tego wpisu natchnęły mnie wydarzenia ostatnich miesięcy. Jak zapewne przypuszczacie będzie miało to wiele wspólnego z działalnością rządu i premiera na jego czele.
Dlaczego o tym mówię? Bo mam już dość, serdecznie dość kraju w którym to władza decyduje o tym ile będziesz pracował, w którym 90 % społeczeństwa żyje za najniższą krajową (a statystyki mówią co innego), w którym składki na ubezpieczenie społeczne nijak się mają do naszych przyszłych emerytur i mógłbym tak jeszcze wymieniać w nieskończoność.
Być może wpis ten będzie odebrany przez kilka osób jako wyżalanie się kolejnego zdesperowanego, ale osobiście uważam, ze problem jest i należy coś z nim zrobić, bo inaczej nasz kraj dosłownie upodobni się do Białorusi, gdzie na porządku dziennym gwałcone są prawa człowieka, prawa obywatela.
Władze w kraju mówią o oszczędnościach, ale czy sam stara się coś zaoszczędzić? Biorąc pod uwagę pensje i premie dla pracowników poszczególnych ministerstw na pewno nie. Obudźmy się, żyjemy przecież w demokratycznym państwie, w którym o tym co się dzieje decyduje bądź co bądź społeczeństwo. Przykład ACTY dobitnie pokazuje, że można postawić się władzy i takie ruchy społecznościowe zdają egzamin.
Czas działać!
Zgadzam sie z Toba w naszym kraju robi sie coraz gorzej i coraz mniej perspektyw dla młodych polaków niestety…co proponujesz?